Holandia blokuje wejście Rumunii i Bułgarii do Schengen. W odwecie Bukareszt zablokował import holenderskich kwiatów. Rumuńsko-holenderska kłótnia to także problem dla polskiej prezydencji.

Warszawa początkowo chciała dokonać tego, co nie udało się prezydencji węgierskiej, czyli wprowadzić Bułgarię i Rumunię do Schengen. Następnie liczyła już tylko, że uda się przynajmniej w tym roku doprowadzić do zniesienia granic na lotniskach. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższy czwartek.

Jednak Haga już powiedziała "nie", tłumacząc, że wciąż niepokoi ją sprawa korupcji. Rumunia pokazała więc pazury i zablokowała transport holenderskich kwiatów ciętych, cebulek i nasion pod pretekstem konieczności przeprowadzenia badań fitosanitarnych w związku z podejrzeniami występowania bakterii.

Transport zostanie odblokowany, gdy będą znane wyniki badań, a więc najwcześniej za 2-3 dni, czyli wtedy, gdy mają zapadać decyzje w sprawie wejścia do Schengen. Rumuński rynek jest bardzo ważny dla Holandii. Większość sprzedawanych tam kwiatów pochodzi właśnie z kraju tulipanów.