Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zorganizowanie i przeprowadzenie zamachu bombowego na supermarket w Petersburgu. Do zamachu doszło w środę. Rannych zostało 13 osób.

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zorganizowanie i przeprowadzenie zamachu bombowego na supermarket w Petersburgu. Do zamachu doszło w środę. Rannych zostało 13 osób.
W zamachu rannych zostało 13 osób /Russian National Antiterrorism Commitee / HANDOUT /PAP/EPA

FSB nie ujawniła tożsamości zatrzymanego ani informacji o motywach ataku. Na razie nieznane są też szczegóły samego zatrzymania. 

Agencja TASS, powołując się na źródła w organach ścigania, twierdzi że mężczyzna figurował w rejestrze przychodni psychoneurologicznej i prowadził "aspołeczny tryb życia".

Według źródła zbliżonego do śledztwa, na które powołuje się agencja Interfax, sprawca to 35-letni mieszkaniec Petersburga Dmitrij Łukjanienko, należący do "nacjonalistycznego ruchu okultystycznego New Age". Jak twierdzi rozmówca Interfaxu, mężczyzna ten zażywa narkotyki.

Portal Fontanka.ru pisze z kolei, że zatrzymany był karany za handel narkotykami. Jak twierdzi anonimowy informator portalu, domniemany sprawca zamachu złożył zeznania, w których przyznał się do winy.

Agencja dpa przypomina, że krótko po zamachu w internecie krążyły niezweryfikowane nagrania z kamer monitoringu, które pokazywały młodego mężczyznę jako sprawcę. Miał on umieścić torbę z materiałami wybuchowymi w szafce do przechowywania rzeczy klientów, a następnie opuścić sklep.

Dzień później prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że wybuch w supermarkecie był atakiem terrorystycznym. Polecił służbom bezpieczeństwa, aby podczas zatrzymywania terrorystów postępowały zgodnie z prawem, ale jeśli życie funkcjonariuszy jest zagrożone, zabili terrorystów na miejscu.

W piątek wieczorem do zamachu przyznało się Państwo Islamskie.

(mpw)