Władze Ibizy walczą ze skutkami potężnej ulewy, która przeszła we wtorek nad wyspą. Z najnowszych danych hiszpańskiej agencji meteorologicznej wynika, że w ciągu 12 godzin na wyspie spadły 254 litry wody na metr kwadratowy. Z powodu nawałnic i zalanych dróg aż 980 pasażerów nie zdążyło na swoje loty. Na pomoc mieszkańcom wysłano wojsko.

Czerwony, najwyższy alert wydany przez Państwową Agencję Meteorologiczną (Agencia Estatal de Meteorología) zapowiadał bardzo intensywne opady, jednak nawet mimo ostrzeżeń skala żywiołu mogła zaskoczyć.

W mediach pojawiły się nagrania pokazujące, jak przez ulice zamienione w potoki płyną kosze na śmieci. Widać także pozostawione na środku dróg i zalane do połowy auta, porwane przez nurt krzesła restauracyjne czy strugi wody przelewające się przez ruchome schody w centrach handlowych.

Ulewy dotknęły także Formenterę. Tam od północy do 16:30 na metr kwadratowy spadło ponad 109 litrów wody. Majorka, kolejna wyspa archipelagu Balearów, również zmagała się z intensywnymi opadami. W kolejnych dniach pogoda ma się nieco poprawić.

Ewakuacje i dwie osoby ranne

Burmistrz Ibizy Rafael Triguero poinformował, że w wyniku potężnych opadów deszczu dwie osoby zostały ranne. Służby ratunkowe interweniowały już ponad 100 razy w związku z różnymi zdarzeniami kryzysowymi. Łącznie lokalna policja odnotowała 120 interwencji.

W trosce o bezpieczeństwo ewakuowano prywatne przedszkole, odwołano zajęcia w szkołach, a na terenie hal targowych uruchomiono schronisko dla osób bezdomnych i poszkodowanych w wyniku trudnych warunków pogodowych.

Do pomocy poszkodowanym wysłano specjalną jednostkę wojskową, powołaną do reagowania na sytuacje kryzysowe i klęski żywiołowe, a także ochotników z obrony cywilnej.

980 pasażerów nie dojechało na lotnisko

Pogoda dała się też we znaki osobom, które z Ibizy chciały wylecieć. Jak informuje "El Pais", 980 osób nie dotarło na czas na lotnisko w związku z utrudnieniami, jakie pojawiły się na drogach. Z powodu podtopień na różnych odcinkach trzeba było zamknąć trzy kluczowe trasy prowadzące do portu lotniczego. Ulewy były widoczne też na samym lotnisku, gdzie na terminalach woda przeciekała z sufitu. Po południu najwyższy alert dla Ibizy został odwołany.