Kontenerowiec, który zablokował Kanał Sueski nadal nie może odpłynąć. Rano udało się uwolnić dziób i rufę, które w zeszły wtorek zaryły w brzegi Kanału Sueskiego. Według szefa firmy wspierającej akcję uwalniania statku, część dziobowa wciąż leży na dnie, a kadłubowi, który tkwił pod kątem 30 stopni wobec osi kanału, teraz brakuje do zwykłej pozycji 10 stopni.

Dziób i rufa, które zaryły w brzegi są uwolnione, ale kadłub nadal tkwi w dnie - mówi holenderskiemu radiu publicznemu szef firmy wspierającej akcję uwalniania statku w Egipcie. Według Petera Berdowskiego teraz pod kadłub będzie wtłaczana woda pod ciśnieniem, by usunąć muł. Na miejsce zmierza też kolejny ciężki holownik.

Za wcześnie na świętowanie - mówi specjalista w porannym wywiadzie dla stacji Radio 1 i podkreśla, że akcja prowadzona jest przy silnym wietrze. Nie mogę powiedzieć, że to już będzie teraz bułka z masłem - dodaje prezes firmy, która od stu lat zajmuje się usuwaniem statków z mielizn i wraków, a także pracami portowymi, pogłębianiem, holowaniem i budową platform wiertniczych i morskich rurociągów.

Posłuchaj podkastu Michała Zielińskiego "Wielkie pieniądze, wielki świat".

Jeśli nie uda się przywrócić pełnej pływalności statku, dzięki usuwaniu piasku i pracy holowników, trzeba będzie przeładować część kontenerów z części dziobowej Ever Given. To oznaczałoby jeszcze dni pracy.

Na przejście przez kanał czeka około 350 statków, a kolejnych 100 zmierza w stronę kanału. Dziesiątki jednostek obrało już kurs dookoła Afryki. 

W poniedziałek wczesnym rankiem morska agencja transportowa Inchcape Shipping Services przekazała na Twitterze, że Ever Given został z powodzeniem ściągnięty z mielizny ok. godz. 4:30 czasu lokalnego i został zabezpieczony.

Portale internetowe Vesselfinder i myshiptacking, monitorujące światową żeglugę, podały, że 400-metrowy statek, zaczął się poruszać. Według tych źródeł, rufa statku odsunęła się od zachodniego brzegu Kanału, co potwierdził przedstawiciel władz Kanału Sueskiego, zastrzegając sobie anonimowość.

Kontenerowiec Ever Given "obrócił się", ale jeszcze nie płynie - powiedział z kolei AFP rzecznik japońskiej firmy Shoei Kisen, która jest właścicielem statku. 

Jednostka "utknęła pod kątem 30 stopni" do krawędzi kanału, ale teraz ma większy zakres ruchu - dodał rzecznik.

Co się stało na Kanale Sueskim?

Przewożący towary na trasie Azja-Europa kontenerowiec Ever Given, pływający pod panamską banderą i będący własnością japońskiej firmy Shoei Kisen, we wtorek obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie w jednopasmowym odcinku Kanału Sueskiego, ok. 6 km od jego południowego wejścia, w pobliżu Suezu. 

Władze zarządzające kanałem przez prawie tydzień nie były w stanie usunąć statku, a ruch przez ten szlak wodny - wyceniany na ponad 9 mld dolarów dziennie - został wstrzymany, co jeszcze bardziej zakłóciło globalną żeglugę, już i tak nadwyrężoną przez pandemię koronawirusa - wskazuje AP. Jeszcze w niedzielę na przepłynięcie kanałem oczekiwało co najmniej 369 statków, w tym kilkadziesiąt kontenerowców i tankowców.

Na poniższym filmie możecie zobaczyć, jak wyglądała akcja odblokowania kanału. 

Kluczowa trasa

Kanał Sueski otwarto w 1869 r. To kluczowa droga wodna, przez którą transportuje się ropę, gaz ziemny oraz inne towary pomiędzy Azją a Europą. 

Szacuje się, że ok. 10 proc. światowego handlu przepływa właśnie tą trasą. Zamknięcie tej kluczowej drogi morskiej już wpłynęło na ceny ropy i transportu morskiego na świecie, a ewentualne dalsze przedłużenie blokady grozi poważnymi konsekwencjami dla światowego handlu i łańcuchów dostaw.

W 2015 r. władze egipskie zakończyły renowację kanału, który rozbudowano tak, by mogły nim swobodnie płynąć największe statki świata. Kontenerowiec Ever Given osiadł na mieliźnie przed wpłynięciem na nową część trasy. 

Opracowanie: