Rok 2006 był w Stanach Zjednoczonych drugim z rzędu rokiem, w którym zanotowano wzrost liczby ciężkich przestępstw – podał w sobotę dziennik „Washington Post”, cytując raport Federalnego Biura Śledczego, który zostanie opublikowany w najbliższy poniedziałek.

W ubiegłym roku liczba ciężkich przestępstw wzrosła o ok. 1,3 proc. Przy czym liczba kradzieży obarczonych surowszą sankcją zwiększyła się o 6 proc., a zabójstw "nieco się zwiększyła" - jak podał cytowany przez dziennik przedstawiciel policji federalnej. Wzrost przestępczości w 2006 r. odnotowano przede wszystkim w miastach średniej wielkości, w tym w Waszyngtonie - pisze "Waszyngton Post".

Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy kryminolodzy wymieniają wzrost liczby zwalnianych więźniów, ale też poważne problemy związane z sądzeniem gangów czy wzrost liczby młodocianych przestępców.

Przestępczość wzrasta, a władze federalne wysyłają w teren kolejne grupy specjalne agentów do walki z najcięższymi przestępstwami. Jak jednak wynika z wewnętrznych raportów, agenci często sobie przeszkadzają, np. nawzajem się aresztują lub urządzają za sobą pościgi. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Jana Mikruty: