Słowacką turystkę wysadzono z samolotu za użycie toalety w klasie biznesowej. Jak podaje turecki portal BGN News, a za nim słowackie media, pasażerka leciała liniami Air Berlin z Wiednia do Abu Zabi. Samolot przymusowo lądował jednak w tureckiej prowincji Erzurum.

Słowacką turystkę wysadzono z samolotu za użycie toalety w klasie biznesowej. Jak podaje turecki portal BGN News, a za nim słowackie media, pasażerka leciała liniami Air Berlin z Wiednia do Abu Zabi. Samolot przymusowo lądował jednak w tureckiej prowincji Erzurum.
/Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Powodem lądowania miało być to, że słowacka pasażerka, która miała wykupiony bilet w klasie turystycznej poszła skorzystać z toalety w klasie biznesowej. Około 50-letnia Słowaczka miała problemy żołądkowe i była pewna, że nie uda jej się dotrzeć do toalet umieszczonych w ogonie samolotu. Dlatego pobiegła do bliższej, położonej w klasie biznesowej.

To wywołało jednak protesty pasażerów lecących w wyższej i droższej klasie, a także załogi samolotu. Obsługa próbowała wyprosić pasażerkę z ekskluzywnej toalety. Doszło do awantury, która zakończyła się założeniem przez personel latający Słowaczce kajdanek na ręce. Pilot poprosił kontrolę lotów o zgodę na lądowanie na najbliższym lotnisku i w mieście Erzurum wysadzono "problematyczną pasażerkę".

Słowaczka leciała do swoich córek mieszkających w Abu Zabi. Była jedyną pasażerką tej narodowości w tym samolocie. Pozostali pasażerowie byli Austriakami. Kiedy władze tureckiego lotniska dowiedzieli się o przykrości, jaka spotkała Słowaczkę, zaoferowały jej pomoc w znalezieniu innych połączeń, a hotel ugościł ją bezpłatnie.

(j.)