Jeden z najwyższych rangą oficerów londyńskiej policji prawdopodobnie straci posadę, w dodatku tuż przed emeryturą. Pracuje w komórce antyterrorystycznej Scotland Yardu. Nadinspektor Marcus Beale, łamiąc regulamin, przechowywał tajne dokumenty w bagażniku swojego samochodu. Zostały one skradzione. Co więcej, nie ma nawet pewności, kiedy to się stało.


Policjant, który dotychczas cieszył się znakomitą reputacją, woził aktówkę z dokumentami w samochodzie przynajmniej przez tydzień. W tym czasie odwiedzał puby, wyjeżdżał na wycieczki za miasto i robił zakupy.

Regulamin zabrania wynoszenie tajnych dokumentów poza budynek Scotland Yardu.

Akta dotyczyły treści dyskutowanych na zebranych o tematyce antyterrorystycznej. Wewnętrzne dochodzenie przeprowadzone w sprawie kradzieży przez Scotland Yard zaleciło dyscyplinarne zwolnienie z pracy winnego.

Marcus Beale może także stracić ponad 200 tys. funtów w świadczeniach emerytalnych, do których jest upoważniony bez płacenia podatku. Ma 54 lat i za kilka tygodni może udać się na wcześniejszą emeryturę.

(j.)