Brytyjski minister finansów przeprosił za utratę danych 25 milionów osób. Alistair Darling przyznał, że zaginęły dwa komputerowe dyski, na których zapisano informacje dotyczące połowy mieszkańców Wielkiej Brytanii.

Darling ujawnił, że dyski zostały przesłane z urzędu podatkowego do krajowego audytora za pośrednictwem jednej z firm kurierskich, ale nie zostały oznaczone jako polecone lub wartościowe. Do adresata nigdy nie dotarły.

Minister zastrzegł, iż nie ma powodów do paniki, ponieważ dyski są zabezpieczone podwójnym systemem haseł, a policja nie sygnalizowała mu, że mogły wpaść w niepowołane ręce.

Rząd obciąża odpowiedzialnością niskiego rangą pracownika urzędu podatkowego, ale konserwatywna opozycja nazwała całą sprawę "katastrofalnym fiaskiem". Do dymisji podał się szef urzędu podatkowego Paul Gray, a okoliczności zaginięcia dysków bada londyńska policja. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena: