Kilkuset mieszkańców brytyjskiej wyspy Jersey wzięło udział w wiecu pamięci i solidarności z dziećmi dawnego domu poprawczego. Przez około czterdzieści lat stosowano wobec nich brutalne metody wychowawcze i surowe kary.

Poszukiwania śladów przestępstw trwają od trzech tygodni. Policja ma nowy trop. Niewielkie ślady krwi na betonowej wannie w zamurowanym pomieszczeniu. Jeszcze w ten weekend policja ma przebić się do kolejnego pomieszczenia, w którym mogą znajdować się kolejne niepokojące ślady.

Tymczasem mieszkańcy i władze Jersey coraz bardziej odczuwają zainteresowanie mediów. Niepokoi ich negatywny wizerunek wyspy, jaki wyłania się z doniesień. W związku z poszukiwaniami jakie prowadzone są w byłym poprawczaku, postanowiono przerwać kampanię reklamową, która zachwala turystom zalety tej części Wielkiej Brytanii.

Dotychczas ponad 160 osób zeznało, iż były brutalnie traktowane przez swych opiekunów. Do ośrodka na Jersey trafiały dzieci z rozbitych rodzin i marginesu społecznego. Pełnił on funkcję domu poprawczego do 1986 roku. Mimo wielokrotnych interwencji byłych wychowanków, dopiero przed dwoma laty policja oskarżyła kilku pracowników ośrodka o pedofilię.