W piątek i sobotę Czesi wybierają posłów. Wyborcy zdecydują, czy krajem będzie rządzić znajdujący się obecnie w opozycji ruch ANO byłego premiera Andreja Babisza, czy też nadal obecna centroprawicowa koalicja. Sondaże przyznają zwycięstwo ruchowi ANO, który jednak - co bardzo prawdopodobne - będzie zmuszony utworzyć koalicję ze skrajnie prawicową, antyunijną i ksenofobiczną partią Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD). W kampanii ostrzegano, że wspierane przez partie skrajne ANO doprowadzi w Czechach do sytuacji jak na Słowacji lub Węgrzech.
Do głosowania uprawnionych jest około 8 milionów Czechów, którzy wybiorą swoich przedstawicieli w Izbie Poselskiej z list 26 komitetów wyborczych. Największe szanse na zdobycie mandatów ma siedem z nich.
Lokale wyborcze w piątek są otwarte do godz. 22.00, a w sobotę będą czynne od godz. 8:00 do godz. 14:00.
Nowością tych wyborów jest możliwość głosowania korespondencyjnego przez mieszkających za granicą Czechów. To rozwiązanie może opóźnić liczenie głosów, które w poprzednich wyborach kończyło się w sobotę po godz. 18:00. Teraz potrwa kilka godzin dłużej.
Przedwyborcze sondaże wskazywały na zwycięstwo ruchu ANO. Do popularności tej opozycyjnej partii przyczyniły się błędy obecnej koalicji rządowej premiera Petra Fiali, ale przede wszystkim wzrost inflacji i rosnące ceny energii. Babisz w kampanii wyborczej zwracał uwagę na drożyznę, zapaść na rynku mieszkaniowym, brak inwestycji oraz dramatyczną sytuację służby zdrowia.
Babisz, który był premierem w latach 2017-2021, wykluczył negocjacje powyborcze z obecnymi partiami rządzącymi.
Były premier chciałby, aby jego ewentualny przyszły rząd był jednopartyjny i tylko wspierany przez inne ugrupowania. Babisz prawdopodobnie jednak będzie zmuszony skorzystać z jakiejś formy koalicyjnej współpracy ze skrajnie prawicową, antyunijną i ksenofobiczną partią Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), wyborczym sojuszem Wystarczy! (Stacilo!) utworzonym przez Komunistyczną Partię Czech i Moraw oraz mniejsze organizacje lewicowe. Do tego bloku dołączyli socjaldemokraci.
W przypadku przekroczenia pięcioprocentowego progu wyborczego w grze będzie także prawicowe ugrupowanie o nazwie Zmotoryzowani.
Poprzedni, mniejszościowy rząd Babisza był koalicją z socjaldemokratami, która opierała się na głosach komunistów. Po wyborach w 2021 roku socjaldemokraci i komuniści stracili miejsca w parlamencie. Teraz liczą na powrót do Izby Poselskiej.
Rządzące obecnie ugrupowania RAZEM (SPOLU) i Burmistrzowie i Niezależni (STAN), a także partia Piratów, która teraz jest w opozycji, a przez trzy lata współtworzyła centroprawicowy gabinet Fiali, mają nadzieję na utrzymanie większość w izbie niższej. W kampanii akcentowali kwestie bezpieczeństwa i obronności. Przestrzegali, że zawarcie koalicyjnego sojuszu ANO z antysystemowymi formacjami może zmienić prozachodnią politykę kraju. SPD i Wystarczy! domagają się wycofania kraju z NATO i UE.
W kampanii ostrzegano, że wspierane przez partie skrajne ANO doprowadzi w Czechach do sytuacji jak na Słowacji lub Węgrzech.


