Wprowadzenie oficjalnych "pozwoleń" na zdobywanie Mont Blanc rozważają lokalne francuskie władze. Mer kurortu Saint-Gervais-les-Bains, który znajduje się u stop Mont Blanc alarmuje, że każdego dnia na na najwyższy alpejski szczyt próbuje wspinać się blisko 400 osób - często bez podstawowego wyposażenia - i nikt już nie panuje nad sytuacja. Mnożą się również nieodpowiedzialne zachowania, np. turyści robiący sobie zdjęcia na szczycie nago.

Nagie zdjęcie na Mont Blanc zrobił sobie także znany kataloński biegacz górski Kilian Jornet Burgada.

Oficjalne "pozwolenia" miałyby być wydawane chętnym do wspinaczki po sprawdzeniu, że są oni odpowiednio ubrani i wyposażeni oraz że zarezerwowali sobie miejsce w jednym ze schronisk znajdujących się w masywie Mont Blanc - jeżeli chcą tam nocować. Tłok w tych schroniskach stal się bowiem tak duży, że prawie nigdy nie ma tam wolnych miejsc. 

Jean-Marc Peillex, mer położonego u stop Mont Blanc kurortu Saint-Gervais-les-Bains, alarmuje, że cały masyw stał się tak zatłoczony, iż turyści stają się coraz bardziej agresywni. Zdarzają się coraz częściej przypadki pobicia przewodników i kradzieży sprzętu. 

Mnożą się również nieodpowiedzialne zachowania, np. turyści robiący sobie zdjęcia na szczycie nago. To według mera Saint-Gervais najnowsza moda, która może być tragiczna w skutkach.

Przypomnijmy, że reporterzy RMF FM ujawniali bulwersujące szczegóły czerwcowej wyprawy na Mont Blanc, podczas której zginęła czterdziestoletnia Polka

Nasi dziennikarze pokazali luki w prawie, które pozwalają działać w branży turystycznej osobom niemającym odpowiednich uprawnień. Ich bezkarność może prowadzić do kolejnych tragedii.

(ph)