W poniedziałek i wtorek odnotowano w Tatrach Wysokich na Słowacji łącznie 85 interwencji, czyli trzy razy więcej niż w Boże Narodzenie trzy lata wcześniej. Cztery osoby straciły życie, co zwiększyło do 28 liczbę tegorocznych śmiertelnych ofiar Tatr Słowackich.

W poniedziałek i wtorek odnotowano w Tatrach Wysokich na Słowacji łącznie 85 interwencji, czyli trzy razy więcej niż w Boże Narodzenie trzy lata wcześniej. Cztery osoby straciły życie, co zwiększyło do 28 liczbę tegorocznych śmiertelnych ofiar Tatr Słowackich.
zdj. ilustracyjne /Foto: HZS/Facebook /

25-letni polski turysta zginął we wtorek w Dolinie Małej Zimnej Wody, podchodząc zalodzonym znakowanym szlakiem do Schroniska Tery'ego.

Dzień wcześniej w tej samej okolicy 25-letnia Czeszka pośliznęła się i stoczyła kilkaset metrów w dół, ponosząc śmierć na miejscu.

Również w poniedziałek czeska para spadła ze znakowanego szlaku na Sławkowski Szczyt z wysokości około 1900 m n.p.m. 23-letnia kobieta doznała śmiertelnych obrażeń, a nieprzytomny i znajdujący się w stanie krytycznym 24-letni mężczyzna został przewieziony śmigłowcem do szpitala.

Czwarty zabity to 33-letni Czech, którego zwłoki ze śladami upadku znaleziono we wtorek pod Królewskim Żlebem w Dolinie Staroleśnej.

 (j.)