Sześcioletni Włoch wyszedł z domu z kluczykami do samochodu, włączył silnik, a następnie odjechał. Przejechał autem 50 metrów, między innymi bez problemu pokonał skrzyżowanie, przewrócił znak drogowy i uderzył w zaparkowaną ciężarówkę. Jego matka w tym czasie spała.

Chłopcu nic się nie stało. Po zderzeniu wysiadł z samochodu i poszedł do domu. To niecodzienne zdarzenie miało miejsce we wtorek po południu w Pietrasanta w Toskanii - podały włoskie media. Co ciekawe, dziecko, zanim włączyło silnik, ustawiło sobie fotel tak, aby wygodnie mu było prowadzić samochód.

Kiedy matka dowiedziała się od malca, co zrobił, była w szoku.

Interweniowała straż miejska. Matka dziecka została spisana za to, że jej syn prowadził auto, a także za to, że pozostawiła go bez opieki. Grozi jej za to do 5 lat więzienia.