Minister spraw wewnętrznych Słowacji Roman Mikulec zapowiedział, że do 12 lipca ma zostać uruchomiona przynajmniej część z zamkniętych z obawy przed nowymi wariantami koronawirusa mniejszych 33 przejść granicznych, w tym także z Polską.

Słowacja zamknęła większość małych, służących głównie lokalnym mieszkańcom przejść granicznych z Austrią, Węgrami i Polską. 

Wzdłuż słowacko-polskiej granicy zamknięto 10 przejść. Najtrudniejsza sytuacja powstała na granicach z Czechami, które zostały zatarasowane betonowymi barierami oraz wysypanymi z wywrotek zwałami ziemi. Dla wielu mieszkańców stref przygranicznych zamknięte przejścia oznaczają dodatkowe kilometry w dojechaniu do pracy lub do położonych po drugiej stronie granicy nieruchomości.

Na pytanie PAP o harmonogram otwierania przejść granicznych i ich lokalizację wydział prasowy słowackiego MSW podał, że na przejściach granicznych, także z Polską, do 9 lipca zostaną wprowadzone 24-godzinne kontrole. W komunikacie nie wymieniono konkretnych przejść granicznych.

Na posiedzeniu rządu w środę zdecydowano, że do pomocy do kontroli na małych przejściach granicznych zostaną powołani uzbrojeni pracownicy służby celnej oraz funkcjonariusze straży sądowej i więziennej. Każdego dnia do dyspozycji policji granicznej ma być 500 celników i 200 funkcjonariuszy. Rozporządzenie obowiązuje do końca roku.

Już wcześniej zdecydowano, że na dużych przejściach granicznych powstaną specjalne pasy przeznaczone dla osób zaszczepionych. Słowackie MSW poinformowało także o możliwości przekraczania granic na trasach turystycznych w Tatrach. Obowiązuje tam jednak certyfikat szczepień.

Światowy Związek Słowaków Mieszkających Za Granicą zaapelował do władz Słowacji o uruchomienie wszystkich przejść granicznych i zwrócił uwagę, że część z nich służy do transportu pomocy dla obszarów dotkniętych tornadem w Czechach. Podkreślono też, że są powody, w tym medyczne, dla których nie wszyscy chcą się szczepić.