​Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zaapelował w niedzielę, podczas spotkania z królem Arabii Saudyjskiej Salmanem, do krajów arabskich o rozwiązanie dyplomatycznego konfliktu z Katarem. Wezwał do odbudowy integralności w Zatoce Perskiej.

Potwierdziliśmy nasze stanowisko, że jesteśmy za rozwiązaniem sporów poprzez negocjacje, bezpośrednie wyrażenie obaw i osiągnięcie rozwiązań, które uwzględniłyby obawy i interesy wszystkich stron - powiedział Ławrow na konferencji prasowej.

Spotkanie odbyło się w letnim pałacu w Dżuddzie nad Morzem Czerwonym w Arabii Saudyjskiej.

Podczas wizyty poruszono też kwestię wojen w Syrii i Jemenie. Ławrow podkreślił, że Rosja wspiera dążenia Arabii Saudyjskiej do zjednoczenia syryjskiej opozycji.

Ławrow spotka się również z księciem Mohammedem bin Salmanem. 32-letni dziedzic tronu, który nadzoruje saudyjską politykę bezpieczeństwa i energetyki, złożył w maju wizytę w Rosji.

Po wizycie w Arabii Saudyjskiej Ławrow uda się do Jordanii.

W ubiegłym miesiącu Ławrow złożył wizytę w Kuwejcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Katarze.

W sobotę przywódcy Kataru i Arabii Saudyjskiej rozmawiali przez telefon, co było pierwszym kontaktem na takim szczeblu od wybuchu kryzysu dyplomatycznego przed trzema miesiącami. Do rozmowy telefonicznej doszło po tym, jak emir Kuwejtu szejch Sabah al-Ahmad al-Dżabir as-Sabah, któremu do tej pory nie udała się mediacja w sporze na linii Katar-Arabia Saudyjska, spotkał się w czwartek w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który sam zaproponował arbitraż.

Dyplomatyczny konflikt saudyjsko-katarski rozgorzał 5 czerwca, kiedy Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne i konsularne z Katarem, oskarżając go o wspieranie terroryzmu.

W ślad za Rijadem poszło kilka krajów arabskich, Egipt, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które wraz z nim wprowadziły blokadę morską, powietrzną i lądową emiratu. 23 czerwca przedstawiły listę żądań wobec Kataru, domagając się m.in. zamknięcia telewizji Al-Dżazira, rozluźnienia relacji z Iranem i zamknięcia tureckiej bazy wojskowej w Katarze. Dauha uznała te żądania za "niedorzeczne".


(ł)