Francuska policja zapowiada zaostrzenie walki z groźną modą, która zapanowała wśród nastolatków - chodzi o "surfowanie na metrze". Nastolatek, który próbował jechać na dachu wagonu paryskiego metra zginął, a jego kolega znajduje się w stanie ciężkim w szpitalu.

Groźna moda, która według specjalistów przybyła do Francji z Rosji i Indii, polega na tym, że coraz więcej lekkomyślnych nastolatków próbuje jeździć na stojąco na dachach wagonów metra.

16-latek zginął, kiedy metro wjeżdżało do tunelu koło Wieży Eiffela.

Prefektura policji apeluje do rodziców wszystkich nastolatków, by tłumaczyli im, że chodzi o skrajnie niebezpieczne zachowania, które spowodowały już śmierć co najmniej czterech młodych ludzi w regionie paryskim. Również funkcjonariusze mają zwiększyć czujność. Stołeczne merostwo przypomina, że za "surfowanie na metrze" grozi kara do roku więzienia i 15 tysięcy euro grzywny.

(j.)