Oficer saudyjskiego lotnictwa Mohammed al-Szamrani, który w piątek zastrzelił trzy osoby w bazie lotnictwa marynarki wojennej USA na Florydzie, napisał na Twitterze przed atakiem, że Ameryka stała się "krajem zła". Cytował też Osamę bin Ladena.

"Jestem przeciwny złu, a Ameryka w całości przekształciła się w Kraj zła (...). Nie jestem waszym przeciwnikiem, bo jesteście Amerykanami, nie nienawidzę was z powodu waszych swobód, nienawidzę was, bo każdego dnia wspieracie, finansujecie i popełniacie zbrodnie nie tylko przeciw muzułmanom, ale też przeciw ludzkości" - napisał Szamrani.

FBI, które prowadzi śledztwo w tej sprawie, weryfikuje wpisy, aby upewnić się, że to Szamrani był ich autorem.

Według oficjalnej saudyjskiej agencji prasowej SPA król Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud, nakazał służbom specjalnym królestwa podjęcie współpracy z amerykańskimi agencjami śledczymi. W piątek przekazał też kondolencje rodzinom i bliskim ofiar ataku.

Książę Chaled ibn Salman, wiceminister obrony Arabii Saudyjskiej napisał w sobotę na Twitterze: Jak wielu członków saudyjskich sił zbrojnych zostałem wyszkolony w amerykańskiej bazie wojskowej i szkolenie to wykorzystaliśmy w słusznych sprawach, jak walka z terroryzmem i innymi zagrożeniami, ramię w ramię z naszymi amerykańskimi sojusznikami.

Strzelanina w bazie lotnictwa na Florydzie. Zginęły cztery osoby

Napastnik, który był w Naval Air Station Pensacola na szkoleniu wojskowym, zginął po wymianie ognia z dwoma policjantami. Jak zauważył dowódca bazy, kapitan Timothy Kinsella na jej terenie nie wolno nosić przy sobie broni, co być może tłumaczyć fakt, że Szamrani strzelał z broni krótkiej.

W Naval Air Station Pensacola, nazywanej "kolebką lotnictwa morskiego" służy 16 tys. wojskowych i pracuje 7,4 tys. osób cywilnych. Jest to jedna z najważniejszych baz szkoleniowych lotnictwa marynarki wojennej USA.