Były prezydent Izraela Mosze Kacaw, skazany na siedem lat więzienia za gwałt i inne przestępstwa seksualne, będzie odwoływał się od wyroku - zapowiedział jego adwokat Awigdor Feldman. Kacaw ma rozpocząć odbywanie kary 8 maja, jednak prawnicy byłego prezydenta będą prosili o przesunięcie tego terminu.

65-letni Kacaw, który stał na czele Izraela w latach 2000-2007, zaprzeczał oskarżeniom o gwałt, molestowanie seksualne i nękanie. Zarzuty wniosły jego trzy byłe współpracownice. Kacaw miał się dopuścić tych czynów w latach 1996-1999, kiedy był ministrem turystyki, a także później w okresie swej prezydentury. W grudniu izraelski sąd uznał go za winnego, a w marcu skazał na karę więzienia.

Rozpoczęte jeszcze w 2006 roku dochodzenie sprawiło, że Kacaw podał się do dymisji w lipcu 2007 roku, na dwa tygodnie przed wygaśnięciem kadencji prezydenckiej. Zapowiadał wówczas walkę o oczyszczenie swego dobrego imienia. W kwietniu 2008 roku odrzucił porozumienie stron, które pozwoliłoby mu uniknąć procesu w zamian za przyznanie się do zarzucanych mu czynów.