Ponad 3 tys. funkcjonariuszy syryjskich służb bezpieczeństwa wspieranych przez czołgi wkroczyło do miasta Dara na południu Syrii - informują obrońcy praw człowieka, z którymi rozmawiała AFP. W mieście są zabici i ranni.

Aktywista, z którym francuska agencja rozmawiała przez telefon dodał, że mieszkańcy miasta nie mogą podać liczby ofiar, ponieważ "ciała leżą na ulicach i nie można ich zebrać". "Snajperzy zajęli pozycje na dachach, a w centrum miasta są czołgi" - dodaje źródło AFP. Informację, że setki funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa wspieranych przez wozy opancerzone wkroczyło do Dary, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek słychać było strzały, potwierdził też inny rozmówca AFP.