W centralnej Turcji zatrzęsła się ziemia. Na razie nie ma informacji o poszkodowanych i zniszczeniach.

W centralnej Turcji doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,5. Do wstrząsów miało dojść przed godziną 8 rano (przed 7 czasu polskiego), a epicentrum było 86 kilometrów od Adany.

Na tę chwilę nie stwierdzono  żadnych poważnych konsekwencji trzęsienia ziemi o sile 5,5 stopnia w skali Richtera, które miało miejsce o godzinie 8:44 w dystrykcie Kozan w prowincji Adana - powiedział Yanus Sezer, szef tureckiego Urzędu ds. Zarządzania Katastrofami i Kryzysami. Dodał, że kontynuowane są badania terenowe, ratownicy są w pogotowiu.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie powyżej 5 jest opisywane jako silne i odczuwalne przede wszystkim dla osób przebywających w budynkach, które mogą kołysać się na skutek wstrząsów. 

Turecki rząd poinformował, że wstrząsy były odczuwalne w Stambule i stolicy Ankarze.

W rozmowie z prywatną telewizją NTV burmistrz miasta Duzce, Faruk Ozlu, relacjonował, że ludzie w panice wybiegali z domów, a trzęsienie pozbawiło prądu całą okolicę.

Turcja, ze względu na swoje położenie często jest nawiedzana przez trzęsienia ziemi. Duzce nawiedziło potężne trzęsienie ziemi w 1999 roku, w którym zginęło około 800 osób.

Wstrząsy odczuwalne były też w Gaziantep, który został poważnie uszkodzony podczas trzęsienia ziemi 6 lutego tego roku.

Katastrofalne trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii

6 lutego tego roku na terenie Turcji i Syrii doszło do niszczycielskiego trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Według najnowszych danych, w obu państwach zginęło ponad 50 tysięcy osób, a rannych zostało 122 tysiące. 

Przez wiele dni ratownicy odnajdywali w rumowiskach żywych ludzi, mimo że tkwili oni pod gruzami w mroźną pogodę.

Trzęsienie ziemi objęło obszar ciągnący się przez ponad 300 km. W akcję ratowniczą zaangażowane były tysiące ludzi, także przybyli z zagranicy, w tym z Polski.