Osama bin Laden mógł zostać zatrzymany już wiele lat temu - tak wynika z tajnego raportu pakistańskiego rządu. Ten dokument władze w Islamabadzie mają przynajmniej od pół roku - teraz został opublikowany przez media.

Dokument ma 337 stron. Telewizja CNN poinformowała, że teraz należy potwierdzić jego autentyczność.

Z 337-stronicowego dokumentu specjalnej komisji wynika, że terrorysta spędzał mnóstwo czasu z dziećmi i wnukami w Abbottabadzie. Kiedy Bin Laden nie uczył ich religii, zabierał je na podwórko. Tam dostawały nagrody, jeśli udało im się wyhodować ładne warzywa w ogrodzie. Gdy on sam tam pracował, zakładał kowbojski kapelusz.

W czasie gdy Bin Laden się ukrywał, jedna z jego żon urodziła czworo dzieci i za każdym razem trafiała do lokalnego szpitala. Nie pochodziła z tego regionu i posługiwała się językiem urdu. To mogło wzbudzać podejrzenia, dlatego rodzina Bina Ladena obawiając się tego, mówiła lekarzom, że kobieta jest głuchoniema.

W raporcie podkreśla się także skrajne zachowania religijne Saudyjczyka, który nakazywał swoim żonom całkowite okrycie się na sam widok mężczyzny w telewizji, a od córek wymagał noszenia chust od trzeciego roku życia.

Raport podkreśla także liczne zaniedbania i "nieudolność na wszystkich szczeblach władz Pakistanu". Do krytykowanych instytucji zalicza się wywiad i armię, które nie zlokalizowały Osamy bin Ladena, chociaż żył w Pakistanie dziewięć lat, zmieniając miejsce zamieszkania sześć razy.

Osama bin Laden został zabity w maju 2011 roku przez elitarną jednostkę amerykańskich komandosów w Abbottabadzie na północy Pakistanu. Nieuzgodniona z Islamabadem akcja doprowadziła do znacznego pogorszenia się stosunków między USA a Pakistanem. Władze pakistańskie zarzucały również USA, że przeprowadzając tajną akcję, naruszyły jego suwerenność terytorialną.