Siedem osób podejrzanych o wykradzenie danych dotyczących kart debetowych dwóch banków na Bliskim Wschodzie zostało postawionych w USA w stan oskarżenia. Hakerzy mieli wykorzystać przejęte dane do kradzieży 45 mln dolarów.

Jak poinformowało amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości, w związku ze śledztwem aresztowano siedem osób. Według nowojorskiej prokuratury ósma osoba zamieszana w to przestępstwo została w zeszłym miesiącu zamordowana w Dominikanie.

Grupa hakerska działała w Nowym Jorku. Wykradła dane dotyczące kart debetowych Mastercard i w ciągu zaledwie 10 godzin wykonała na ich podstawie około 36 tysięcy operacji w 26 krajach. Między innymi podjęto łącznie 2,8 mln dolarów z bankomatów - powiedziała nowojorska prokurator Loretta Lynch, nazywając to przestępstwo "potężnym XXI-wiecznym skokiem na bank".

Według prokuratury karty były wydane przez National Bank of Ras Al-Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Bank of Muscat w Omanie.

(MRod)