09.09.09, czyli 9 września 2009 r. Premier Rosji Władimir Putin lubi takie znaczące daty – komentują rosyjscy publicyści, którzy wróżą nową wojnę na Kaukazie. Ta poprzednia wybuchła 08.08.08, czyli 8 sierpnia 2008 r.

Przez ostatni rok samozwańcza republika Osetii Południowej zmieniła się w najbardziej zmilitaryzowany kraj na świecie – podkreślają eksperci. Otóż w tym zbuntowanym regionie Gruzji zostało zaledwie dwanaście tysięcy mieszkańców, a przebywa tam już ponad trzy tysiące rosyjskich żołnierzy oraz wojska graniczne Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Co więcej, jak twierdzi publicystka Julia Łatynina, skorumpowane władze osetyjskie za wszelką cenę próbują wywołać nowy konflikt. To prowokacja gliwicka w czystej formie. Zaczęło się to, co zdarzyło się w 1939 r. w Polsce, kiedy to Niemcy przekonywali, że to Polacy na nich napadli - zaznacza.

Eksperci wskazują, że kluczowy jest region Achałgori, znajdujący się zaledwie 30 kilometrów od Tbilisi, który został zajęty przez Rosjan wbrew wszelkim ustaleniom. To ma być przyczółek do ewentualnej agresji przeciwko Gruzji.