Rosyjski weteran afgańskiej wojny Jurij Szamanow odradza Amerykanom działania w Afganistanie. Pułkownik Szamanow przez pięć lat walczył w Afganistanie, gdzie sowiecki korpus interwencyjny w latach 1979-89 poniósł ogromne straty.

"Jeśli Amerykanie pójdą na wojnę, to żal mi tych chłopców i ich matek, i sióstr" - powiedział pułkownik, który uważa, że "byłoby to 10 razy gorsze niż Wietnam”. Pułkownik Szamanow wyjaśnił, że rakiety nie są wyjściem, bo "nie ma do czego strzelać, a góry wytrzymają wszystko". Jeśli Amerykanie muszą tam walczyć to, zdaniem Szamanowa, "powinni mieć ściśle wyznaczone cele, zniszczyć obozy szkoleniowe bojowników islamskich i wyeliminować najgorsze indywidua, a potem natychmiast się wynosić". Taka akcja jednak nie gwarantuje unieszkodliwienia ekstremistów, których podejrzewa się o przygotowanie zamachów na USA. "Komandosi mogą zająć obozy, lecz jeśli nie przyślecie piechoty, to samoloty i czołgi nie będą miały nic do roboty" - powiedział weteran wojny afgańskiej pułkownik Jurij Szamanow.

01:30