W środkowym Teksasie (USA) trwa jedna z największych akcji ratunkowych w historii tego stanu. W wyniku gwałtownych powodzi, które nawiedziły region w piątek nad ranem, potwierdzono śmierć co najmniej 81 osób. Kolejne 41 osób, w tym dzieci, wciąż uznaje się za zaginione.

Największa tragedia rozegrała się w hrabstwie Kerr, gdzie aż 68 osób, w tym 28 dzieci, straciło życie. Powódź zalała tam Camp Mystic - popularny chrześcijański obóz letni dla dziewcząt, położony nad brzegiem rzeki Guadalupe. Obóz został niemal doszczętnie zniszczony. Wciąż trwają poszukiwania dziesięciu obozowiczek oraz jednego z opiekunów, którzy zaginęli w czasie kataklizmu. Wśród ofiar jest m.in. Chloe Childress, doradczyni w Camp Mystic.

To było po prostu przerażające widzieć, co przeżywały te małe dzieci - mówił w niedzielę gubernator Teksasu Greg Abbott po odwiedzinach w zniszczonym rejonie. Zapewnił, że władze "nie cofną się przed niczym", by odnaleźć wszystkie zaginione osoby.

Katastrofa rozpoczęła się w piątek tuż przed świtem, kiedy poziom rzeki Guadalupe podniósł się o 8 metrów w zaledwie 45 minut. Większość dzieci w obozie jeszcze spała. Wśród ofiar śmiertelnych jest również wieloletni dyrektor Camp Mystic Richard "Dick" Eastland.

Trudna akcja ratownicza

Akcja ratownicza prowadzona jest w wyjątkowo trudnych warunkach. Teren wokół rzeki jest pełen błota, gruzu i jadowitych węży. Dodatkowo w ciągu najbliższych dni zapowiedziano kolejne burze, co może jeszcze bardziej skomplikować działania służb.

Widziałem ubrania i przedmioty z obozowych garderób porozrzucane wzdłuż rzeki - mówił Greg Froelick, były żołnierz Navy SEAL i wolontariusz grupy ratowniczej 300 Justice. Według jego relacji ciała ofiar znajdowano nawet osiem mil (ponad 12 km) w dół rzeki od obozu Camp Mystic.

Dwujezdniowa droga łącząca Kerrville z Camp Mystic została niemal całkowicie zniszczona. Okoliczne domy są zdewastowane - meble porozrzucane na trawnikach, drzewa powalone, linie energetyczne zerwane.

Donald Trump reaguje na powódź w Teksasie, przypadkowi ludzie niosą pomoc

W odpowiedzi na tragedię prezydent Donald Trump podpisał deklarację dot. stanu wyjątkowego dla hrabstwa Kerr, co umożliwia uruchomienie środków federalnych. Zapowiedział także, że rozważa wizytę w Teksasie.

To, co się wydarzyło, to coś absolutnie okropnego - powiedział Trump w niedzielę w stanie New Jersey.

W obliczu tragedii mieszkańcy nie pozostają obojętni. Wielu z nich zaangażowało się w działania humanitarne - dostarczają posiłki, oferują schronienie, zbierają ubrania i inne niezbędne rzeczy.

Alma Garcia przyjechała z San Antonio, by przekazać domowe jedzenie poszkodowanym i wolontariuszom. Jedna z mieszkanek była cała mokra, zdjęłam swoją koszulkę i dałam jej - powiedziała BBC.

Z kolei Perla, mieszkanka Kerrville, od piątku po swojej zmianie w supermarkecie zbiera odzież i obuwie, które następnie dostarcza do lokalnych schronisk.

Silvana Garza Valdez i María Paula Zárate, odważne 19-letnie Meksykanki, są bohaterkami w Teksasie . Obie uratowały 20 dziewcząt uwięzionych przez powódź na rzece Guadalupe. 

W niedzielę solidarność z pogrążonymi w żałobie Teksańczykami wyraził również papież Leon XIV. Składam szczere kondolencje wszystkim rodzinom, które straciły bliskich, szczególnie córki przebywające na obozie letnim. Modlimy się za nich - powiedział w Rzymie.

Władze apelują do wszystkich, by unikali terenów dotkniętych powodzią i nie blokowali pracy służb ratunkowych. W regionie nadal trwa walka z czasem, a każda minuta może uratować życie.