Rosja potwierdziła, że otrzymała propozycję NATO, aby 12 stycznia przyszłego roku rozpocząć obustronne rozmowy na temat bezpieczeństwa w Europie - przekazała agencja TASS, powołując się na rosyjskie MSZ. "Otrzymaliśmy już tę ofertę (NATO) i rozważamy ją" - oświadczył resort. Z kolei wiceprezydent USA Kamala Harris ostrzegła, że Stany Zjednoczone są gotowe nałożyć na Rosję sankcje, jakich nikt dotąd nie widział.

Na 12 stycznia zaplanowano w Brukseli posiedzenie Komitetu Wojskowego NATO z udziałem szefów sztabów generalnych sił zbrojnych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Agencja dpa, powołując się na służby prasowe Sojuszu, podała, że posiedzenie Rady NATO-Rosja rzeczywiście planowane jest na ten sam dzień.

Wcześniej Stoltenberg zapowiadał, że Sojusz będzie dążyć do konkretnych rozmów z Moskwą na początku przyszłego roku, aby rozwiać obawy związane z działaniami Moskwy wobec Ukrainy.

17 stycznia MSZ Rosji opublikowało propozycje, dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Moskwa domaga się od Zachodu. Jest to projekt "traktatu pomiędzy Federacją Rosyjską i Stanami Zjednoczonymi o gwarancjach bezpieczeństwa" oraz projekt umowy Rosja-NATO.

Reuters przypomina, że administracja prezydenta USA Joe Bidena oświadczyła już, że niektóre z rosyjskich propozycji bezpieczeństwa są nie do przyjęcia, ale Waszyngton odpowie konkretniejszymi pomysłami w kwestii formatu rozmów.

W wywiadzie dla programu telewizyjnego CBS "Face The Nation" Harris oświadczyła, że Waszyngton prowadzi bezpośrednie rozmowy z Moskwą na ten temat i potwierdziła zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz integralności terytorialnej Ukrainy.

"To pewne, że jesteśmy gotowi nałożyć sankcje, jakich dotąd nie widzieliście" - powiedział wiceprezydent USA, ale odmówił podania szczegółów na ten temat.