Sześć osób rannych trafiło do szpitali - to efekt pierwszej gonitwy z bykami (encierro) w Pampelunie. W hiszpańskim mieście rozpoczął się tradycyjny festiwal ku czci patrona miasta, św. Firmina.
Pierwsze z ośmiu zaplanowanych encierros rozpoczęło się tradycyjnie o godz. 8; bieg na dystansie około 850 metrów trwał 2 minuty i 37 sekund, czyli 19 sekund dłużej niż przed rokiem. Wzięło w nim udział kilka tysięcy śmiałków.
Podczas gonitwy dochodziło do upadków zarówno zwierząt, jak i uciekających przed nimi ludzi.
W odbywającym się co roku w stolicy Nawarry biegu po raz 18. wzięły udział byki z hodowli Fuente Ymbro z Kadyksu na południu Hiszpanii. Jak wylicza dziennik "El Pais", to dziewiąty raz z rzędu, kiedy byki z tej hodowli nie ugodziły nikogo rogami podczas gonitwy.
Wstępny raport medyczny mówi o sześciu rannych, którzy zostali przewiezieni do szpitali. W przeszłości w trakcie encierros dochodziło do tragicznych wypadków. Od 1910 r. odnotowano 16 zgonów podczas gonitw; ostatni raz w 2009 r.
Przeciwko wykorzystaniu byków, przede wszystkim do walk na arenach, które również są w programie Sanfermines, protestują w Hiszpanii organizacje broniące praw zwierząt.
Festiwal w Pampelunie potrwa do 14 lipca.


