Prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził w dniu święta rosyjskiej marynarki wojennej, nową poprawioną wersję doktryny morskiej państwa. Postuluje ona utrzymanie mocarstwowej pozycji na międzynarodowych akwenach oceanicznych.

Jak podała służba prasowa Kremla, dokument przyjęto po naradzie, jaka odbyła się na pokładzie fregaty "Admirał Gorszkow" w porcie w Bałtijsku w obwodzie kaliningradzkim. Poza Putinem w naradzie uczestniczyli między innymi wicepremier Dmitrij Rogozin i minister obrony Siergiej Szojgu.

Przyczynami przyjęcia nowej doktryny są zmiany w sytuacji międzynarodowej i obiektywne umocnienie się Rosji jako wielkiego mocarstwa morskiego - powiedział dziennikarzom Rogozin.

Szczególny akcent położono na kierunki atlantycki i arktyczny. W przypadku strefy atlantyckiej jest to uwarunkowane naszą uwagą wobec rozszerzania NATO na wschód i tworzeniem infrastruktury Sojuszu Północnoatlantyckiego wzdłuż naszych granic, druga zasadnicza kwestia to ponowne połączenie Krymu i Sewastopola z Federacją Rosyjską i zadanie jak najszybszego ich zintegrowania z życiem gospodarczym naszego państwa. Trzecia to odnowienie obecności naszej floty na Morzu Śródziemnym - dodał wicepremier.

46-stronicowy dokument zaznacza również, że celem aktywności morskiej Rosji na Pacyfiku jest utrzymanie przyjacielskich stosunków z Chinami. Jedno z istotnych zagadnień objętych nowa doktryną to wykorzystanie podmorskich złóż surowców mineralnych, co dotyczy przede wszystkim rosyjskiej Arktyki z jej potencjalnie znacznymi zasobami ropy i gazu. Jak zaznaczył Rogozin, Rosja  planuje zbudowanie nowych lodołamaczy o napędzie atomowym, a pierwszy z nich ma wejść do służby w 2017 roku.
Doktryna wskazuje, że "dla osiągnięcia celów narodowej polityki morskiej" niezbędne jest między innymi "zapewnienie technicznej niezależności Federacji Rosyjskiej w sferze przemysłu stoczniowego i morskiej techniki wojskowej zgodnie z państwowym programem zbrojeń".

(mal)