Nie ma zapowiedzi szczytu UE – Rosja we wnioskach Rady Europejskiej. Francja i Niemcy, które dążą do resetu w stosunkach z Rosją, niespodziewanie zaproponowały, by wznowić zawieszone od 2014 roku z powodu aneksji Krymu przez Rosję spotkania liderów UE z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Nie ma zapowiedzi szczytu UE – Rosja we wnioskach Rady Europejskiej. Francja i Niemcy, które dążą do resetu w stosunkach z Rosją, niespodziewanie zaproponowały, by wznowić zawieszone od 2014 roku z powodu aneksji Krymu przez Rosję spotkania liderów UE z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel na szczycie w Brukseli /JOHN THYS / POOL /PAP/EPA

To bez wątpienia zwycięstwo grupy na czele z Polską i krajami bałtyckimi. We wnioskach końcowych z pierwszego dnia szczytu nie ma odniesienia do spotkania z Putinem unijnych liderów czy instytucji, czego chciały Berlin i Paryż. Nie będzie spotkania liderów Unii z Rosją, widzimy ze nasze relacje z Rosja się pogarszają. Widzimy nowe formy agresji w zachowaniu Rosji - powiedział prezydent Litwy Gitanas Nausėda.

Według ustaleń korespondentki RMF FM to właśnie kraje bałtyckie walczyły do samego końca, blokując francusko-niemieckie zapisy. Nie udało się wypracować zgody, żeby się natychmiast spotkać na poziomie przywódców (UE i Rosji - przyp. red.). Ważne jest dla mnie, że format dialogu pozostaje zachowany i że nad tym pracujemy. Osobiście, życzyłabym sobie odważniejszego kroku, ale tak też jest dobrze i będziemy dalej nad tym pracować - przyznała kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Kompromis uzgodniono dopiero przed drugą nad ranem. Ostatecznie we wnioskach pozostało jedynie sformułowanie, ze Rada Europejska przeanalizuje "formy i warunki dialogu z Rosją", czyli dosyć ogólna zapowiedź możliwych rozmów. Jest to jednak zdaniem rozmówcy korespondentki RMF FM z kręgów dyplomatycznych "otwarta furtka dla tych, którzy tak jak Niemcy czy Francja chcą rozpocząć dialog z Rosją". Większości krajów UE nie spodobała się przede wszystkim forma, w jakiej pojawiła się propozycja spotkań z Putinem i fakt, że stało się to w ostatniej chwili. Po stronie Berlina i Paryża były Włochy i Austria.

 

Opracowanie: