Co najmniej dziewięć osób zginęło w powodzi, która w weekend nawiedziła Stany Zjednoczone. Najbardziej ucierpiał stan Kentucky. Woda zalała tam drogi, dla wielu osób samochody stały się pułapką.
Woda zalała samochody i budynki w Kentucky. Według Krajowej Służby Meteorologicznej (NWS) przewiduje się, że północny odcinek rzeki Kentucky może osiągnąć poziom prawie 4,3 metra powyżej stanu alarmowego.


