"Chcemy oddać niewyobrażalną liczbę ofiar komunizmu: 100 milionów osób" - mówi "Rzeczpospolitej" Janusz Kapusta, rysownik, członek polskiego zespołu, który wygrał konkurs na projekt pomnika w Toronto upamiętniającego ofiary komunizmu.

Jak zaznacza, to dobrze, że monument będzie stał przed parlamentem w Toronto, bo pomnik, który opowie o komunizmie powinien być w eksponowanym miejscu.

Przy projektowaniu staraliśmy się oddać niewyobrażalną liczbę ofiar komunizmu - sto milionów ludzi z całego świata. A słychać głosy, że i ta liczba jest zaniżona - podkreśla Kapusta.
Wskazuje, że pomnik powstaje w Kanadzie, bo to kraj, do którego w czasach komunizmu przyjeżdżało wiele osób zza żelaznej kurtyny. Dosyć łatwo było dostać tam azyl.

Szczęśliwie na naszym projekcie zaczęło zależeć też kanadyjskim władzom i dzięki temu jest szansa, że monument uda się postawić w ciągu roku
- dodaje Kapusta.

Jak mówi, oprócz niego, zwycięski zespół projektantów tworzą architekci: Voytek Gorczynski i Andrzej Pawlik.

Kapusta jest również scenografem oraz rysownikiem "Plusa Minusa" - weekendowego wydania "Rzeczpospolitej".