"Power show" to pokaz siły naszego kontyngentu adresowany do talibów. Z bazy Warrior polskie haubice Dana i śmigłowce Mi-24 codziennie ostrzeliwują okoliczne wzgórza, by zepchnąć rebeliantów na dalsze pozycje.

Baza Warrior - Dana i Mi-24 odstraszają talibów

Baza Warrior, to najbardziej na południe wysunięty polski obóz wojskowy. Sąsiaduje z potężnym wzniesieniem, z którego talibowie ostrzeliwali Polaków rakietami. Dowództwo podjęło decyzję o prewencyjnym strzelaniu, by odstraszyć rebeliantów. Samobieżne haubice stojące w bazie obierają cel i kilkakrotnie uderzają w kierunku wzniesienia. Potem śmigłowce lecą w stronę skalistej góry i wystrzeliwują w jej kierunku rakiety.

Od czasu, gdy zabezpieczamy się w taki sposób, talibowie zaprzestali ataków rakietowych - zostali odepchnięci na odległość, z której ich pociski nie są w stanie dolecieć do bazy Warrior.