"Żyjemy w burzliwych czasach" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier otwierając drugi dzień obrad 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Minister stwierdził, że 25 lat po zakończeniu zimnej wojny do Europy powrócił problem wojny i pokoju. "Demony, które wydawały się martwe, powróciły" – podkreślił polityk.

"Żyjemy w burzliwych czasach" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier otwierając drugi dzień obrad 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Minister stwierdził, że 25 lat po zakończeniu zimnej wojny do Europy powrócił problem wojny i pokoju. "Demony, które wydawały się martwe, powróciły" – podkreślił polityk.
Frank-Walter Steinmeier /PAP/EPA/SVEN HOPPE /PAP/EPA

Myśleliśmy, że pokój, przynajmniej w Europie, jest trwale zabezpieczony - zauważył Steinmeier. Niemiecki polityk ostrzegł przed "siłami odśrodkowymi" w Unii Europejskiej. Zagrożenie stanowi jego zdaniem "prawicowy populizm". Musimy walczyć o Europę - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

W stolicy Bawarii, Monachium, obraduje ponad 30 szefów państwa i rządów oraz 60 ministrów spraw zagranicznych i obrony o bezpieczeństwie, przyszłości NATO i sytuacji w Syrii i na Ukrainie. W obradach uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda.

(mn)