45 tys. osób zgłosiło się do odstrzelenia 12 bizonów w Parku Narodowym Wielkiego Kanionu. Urzędnicy Służby Parków Narodowych chcą zmniejszyć liczebność stada, które według nich uszkodziło roślinność, stanowiska archeologiczne i wodopoje - podał "The New York Times".

Aż 500 bizonów zamieszkało niedawno w północnej części Parku Narodowego Wielkiego Kanionu. Jak twierdzą przedstawiciele parku, zwierzęta sieją spustoszenie w ekosystemie tego obszaru. Dlatego służby w parku chcą zmniejszyć stado do 200 osobników. Zamierzają po raz pierwszy pozwolić 12 ochotnikom zabić bizony.

Do udziału zgłosiło się ponad 45 tys. osób. Każdy wybrany uczestnik podczas akcji, która rozpocznie się jesienią, może zabić jednego bizona. Oczekuje się, że stado zostanie zredukowane również dzięki chwytaniu i przemieszczaniu żywych bizonów oraz polowaniom, które odbędą się poza parkiem.

Wolontariusze muszą być w dobrej kondycji fizycznej i zdać egzamin z umiejętności strzeleckich. 25 finalistów zostanie ogłoszonych jeszcze w tym miesiącu, a pierwszych 12 spośród nich, którzy złożą kompletne wnioski, zostanie wybranych do odstrzelenia zwierząt.

Według Służby Parków Narodowych w XVI wieku w Ameryce Północnej żyło około 30 do 60 milionów bizonów. Do XIX wieku liczba ta spadła do około 400. Działania na rzecz ochrony zwierząt pomogły zwiększyć liczebność, a obecnie w Ameryce Północnej żyje około 500 tys. bizonów.