Himalaiści pod kierunkiem doświadczonego Szerpy Apy wyruszyli na wyprawę na Mount Everest, aby uprzątnąć tony śmieci z najwyższej góry świata. Od czasu pierwszego zdobycia Everestu w 1953 roku, na wierzchołek dotarły już tysiące ludzi, pozostawiając po sobie puste butle tlenowe, liny oraz namioty.

Teraz władze Nepalu wymagają, by himalaiści wszystko zabierali ze sobą z powrotem na dół, w przeciwnym razie przepada im wpłacona wcześniej kaucja. Ale stare śmieci nadal zalegają na zboczach Everestu. Zespół prowadzony przez Apę - prawdziwego rekordzistę, który już 20 razy wspiął się na szczyt - zamierza uprzątnąć podczas wiosennego sezonu wspinaczkowego i znieść na dół pięć ton śmieci. Chcę zrobić to dla mojej ojczyzny, mego ludu i dla Everestu - powiedział Apa.

Uczestnicy wyprawy zamierzają znieść cztery tony z niższych partii góry i tonę spod wierzchołka. Za każdy kilogram przyniesiony na dół dostaną 100 rupii (1,40 dolara). Wyprawa sprzątająca Everest odbywa się w tym roku po raz czwarty - powiedział jej organizator Ang Tshering.

Apa po raz pierwszy zdobył Mount Everest w 1989 roku i od tego czasu powtarza ten wyczyn niemal każdego roku. Szerpa wychował się u stóp najwyższej góry świata i od dzieciństwa nosił sprzęt i żywność dla wspinaczy.