W USA odbyła się trzecia i ostatnia debata telewizyjna na kandydatów na prezydenta Baracka Obamy i Johna McCaina. Rywale w walce o Biały Dom pocili się na Uniwersytecie Hofstra na Long Island koło Nowego Jorku. Debata upłynęła pod znakiem ataków republikańskiego pretendenta na program jego demokratycznego przeciwnika.

McCain starał się przedstawić Obamę jako typowego liberalnego demokratę, który rozwiązanie problemów społecznych kraju upatruje w podnoszeniu podatków i znacznych wydatkach państwa, powiększających deficyt budżetowy.

Większą część wymiany zdań zajęły kwestie ekonomiczne związane z obecnym kryzysem finansowym. Obama podkreślał, że pomysły McCaina, kładącego nacisk na obniżki podatków i samoregulację gospodarki przez rynek, sprowadzają się do powtórzenia programu administracji prezydenta Busha, którego rządy doprowadziły do kryzysu.

Panie senatorze. Ja nie jestem prezydentem Bushem. Jeśli chciał się pan zmierzyć z nim, powinien pan startować cztery lata temu. Ja wyznaczę nowe kierunki dla gospodarki i dla tego kraju - stwierdził w pewnym momencie McCain. Pierwsze sondaże wskazują jednak na zwycięstwo Obamy. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego:

Komu uwierzą Amerykanie? Dowiemy się 4 listopada.