W Rumunii wykryto kolejny przypadek ptasiej grypy. Władze potwierdziły, że wirusa H5 stwierdzono u jednej z kur i 3 innych ptaków we wschodniej części kraju. Ptasia grypa dotarła już także na Ukrainę.

Chorobę wykryto we wsi Cioacile, gdzie hoduje się około 15 tysięcy sztuk drobiu. Wprowadzono tam kwarantannę.

Rumunia była pierwszym europejskim krajem, w którym na początku sierpnia stwierdzono przypadki ptasiej grypy i wykryto groźny dla człowieka szczep wirusa. Obecnie w Delcie Dunaju obowiązuje całkowity zakaz polowań, a dzikie ptactwo jest badane we wszystkich regionach kraju. W sumie w Rumunii ptasią grypę stwierdzono już w 13 miejscach.

Wczoraj prezydent Wiktor Juszczenko zdecydował o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pięciu miejscowościach na Krymie, w których stwierdzono chorobę. Szczegółowe testy mają potwierdzić, czy kurczęta i gęsi zostały zaatakowane przez niebezpieczny dla ludzi szczep H5N1. Wyniki mają być znane za kilka dni.