Amerykański przywódca Donald Trump zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę do swojego gabinetu w siedzibie Sojuszu - dowiedziała się nasza korespondentka w Brukseli. Rozmowa trwała około dziesięciu minut.

Amerykański przywódca Donald Trump zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę do swojego gabinetu w siedzibie Sojuszu - dowiedziała się nasza korespondentka w Brukseli. Rozmowa trwała około dziesięciu minut.
Przywódcy na szczycie NATO w Brukseli. /IAN LANGSDON /PAP/EPA

To było niezaplanowane spotkanie. Prezydent Donald Trump zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę do swojego gabinetu na terenie kwatery głównej NATO.

Rozmowa dotyczyła, poza współpracą wojskową, także spotkań dwustronnych w najbliższym czasie. Można się więc domyślać, że uzgadniano sprawę wizyty prezydenta Dudy w Białym Domu.

Rozmowa trwała co najmniej dziesięć minut.

W spotkaniu brały udział tylko 4 osoby. Poza prezydentami uczestniczyli w niej doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton oraz szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski.

(ł)