Załoga śmigłowca poleciała ściągnąć z drzewa... zaplątanego w gałęzie paralotniarza

Lotnicze służby ratunkowe z Alabamy uratowały w sobotę paralotniarza zaplątanego w gałęzie drzewa. 

Nieszczęśnik spędził tam prawie... cztery godziny! Akcja przebiegała sprawnie, pod drzewem na pechowca wiszącego około 21 metrów nad ziemią czekali ratownicy medyczni.

Podczas takich misji najważniejsza jest precyzja. 

Dystans kilku centymetrów może sprawić dużą różnicę - podkreśla pilot Smith.

(w)