NATO oficjalnie nie komentuje rezygnacji ze stanowisk Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda Andrzejczaka i Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego.

NATO w oficjalnej odpowiedzi na pytanie brukselskiej korespondentki RMF FM odsyła "do polskich władz w celu uzyskania wszelkich komentarzy". Oznacza to, że NATO nie chce ingerować w wewnętrzne sprawy Polski.

Natomiast - jak wynika z nieoficjalnych rozmów dziennikarki RMF FM - z punktu widzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego "najważniejsza jest ciągłość dowodzenia i wypełnianie przez Polskę zobowiązań sojuszniczych". To na razie nie jest zagrożone.

NATO byłoby zaniepokojone, gdyby np. wraz ze zmianami personalnymi nastąpiła jakaś wyraźna zmiana w polskiej polityce obronnej, a na to nic nie wskazuje.

Już w maju - w związku z aferą po znalezieniu w Polsce rosyjskiej rakiety - dziennikarka RMF FM informowała, że "gen. Rajmund Andrzejczak jest bardzo dobrze oceniany i chwalony w NATO".

Odchodzą najważniejsi dowódcy

Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasz Piotrowski Dowódca Operacyjny złożyli we wtorek wypowiedzenie stosunku służbowego. Wnioski dotyczące rezygnacji dwóch z trzech najważniejszych dowódców w polskich siłach zbrojnych miały się już znaleźć na biurku prezydenta Andrzeja Dudy - podaje "Rzeczpospolita". Te informacje potwierdził reporter RMF FM.

Według "Rzeczpospolitej" generałowie odchodzą ze względu na konflikt z szefem Ministerstwa Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem. Przypomnijmy, że gdy na jaw wyszła informacja o rosyjskiej rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą, Błaszczak publicznie obwiniał dowódcę operacyjnego o zaniedbania.

Dziennikarze ustalili, że od tego czasu marginalizowana była rola Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Szef resortu obrony miał omijać dowództwo operacyjne i kierować zadania bezpośrednio do Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. Na decyzję generałów miało też wpłynąć m.in. wykorzystanie wojska w kampanii wyborczej. Chodzi m.in. o spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym Błaszczak ujawnił dokumenty dotyczące planów operacji obronnej kraju.

Opracowanie: