Najgorsza od lat 50. plaga szarańczy opanowała około połowy terytorium Madagaskaru. Stada owadów zagrażają zbiorom, a mieszkańcom tego biednego wyspiarskiego państwa grozi głód - alarmuje Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).

Połowę kraju opanowały pasikoniki i latające stada złożone z miliardów roślinożernych owadów. Jeśli nie podejmiemy żadnych działań, do września zajmą dwie trzecie Madagaskaru - poinformowała FAO w oświadczeniu.

Organizacja ostrzega, że szarańcza może pożreć trawę z terenów pastewnych oraz zbiory ryżu, który stanowi podstawę wyżywienia dla mieszkańców Madagaskaru. Blisko 60 proc. spośród 22 mln mieszkańców może zagrozić głód w kraju, w którym i tak jest bardzo niski poziom bezpieczeństwa żywnościowego i wysoki poziom niedożywienia - podano.

FAO ocenia, że na walkę z szarańczą potrzeba pilnie ok. 22 mln dolarów.

Ostatnia tak poważna plaga szarańczy nawiedziła kraj w latach 50. ubiegłego wieku. Trwała 17 dni.