Oferty sprzedaży domów w cenie od 1 euro do 15 tysięcy euro w miasteczku w Apulii na południu Włoch wywołały ogromne zainteresowanie; napłynęło 7 tysięcy zgłoszeń z wielu krajów - poinformowały lokalne władze. I zachwalają, że Apulia to także idealne miejsce na pracę zdalną.

Biccari w prowincji Foggia to kolejna włoska miejscowość, która chce się odrodzić i przyciągnąć nowych mieszkańców do opuszczonych, wymagających remontu domów.

Materiał filmowy o tym pomyśle, nadany w jednej z amerykańskich stacji, sprawił, że w ciągu kilku dni e-maile od zainteresowanych napłynęły m.in. z USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii i RPA.

Burmistrz Biccari, Gianfilippo Mignogna, powiedział włoskim mediom: Chcemy spróbować wystawić na sprzedaż charakterystyczne domy w historycznym centrum; puste i porzucone przez właścicieli z różnych powodów.

Jak dodał, przybycie nowych mieszkańców pomogłoby ożywić mały biznes w tym rejonie. Nasza społeczność jest pracowita i gościnna - zachwalał.

Zdaniem burmistrza to, co powinno przyciągnąć potencjalnych nabywców, to możliwość spędzenia czasu w malowniczym miasteczku, gwarancja wyśmienitego jedzenia i życia bez pośpiechu, które jest typowe dla takich małych osad. To także znakomita okazja dla osób pracujących zdalnie - podkreślił.

Władze już omawiają projekt współpracy z Argentyną, skąd chcą zaprosić młodych ludzi, pracujących właśnie w ten sposób, by czasowo zamieszkali w Biccari.