Kryzys w stosunkach między Rosją a Ukrainą został zażegnany - oświadczył rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, przebywający w Kijowie. Nasze stosunki wyszły z impasu, zarówno na poziomie relacji międzyludzkich, jak i gospodarczych - zapewnił w trakcie rozmów z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.

Miedwiediew zwrócił uwagę na wzrost wartości obrotów handlowych między oboma krajami. Nie oznacza to, że nie mamy do omówienia innych tematów - zaznaczył.

Prezydent Janukowycz także wspomniał o kwestiach, które Ukraina i Rosja powinny przedyskutować, choć i on nie uściślił, jakie problemy ma na myśli. W ostatnim czasie Ukraińcy coraz częściej mówią, że nie zadowala ich cena gazu kupowanego w Rosji i chcieliby zmiany umów w tej sprawie, zawartych w 2009 r.

Temat ten poruszano podczas niedawnej wizyty premiera Rosji Władimira Putina na Ukrainie. Szef ukraińskiego rządu Mykoła Azarow oświadczył w rozmowie z nim, że Kijów nie tylko oczekuje zmiany umów gazowych z Rosją, ale chce także długoterminowych gwarancji dotyczących ilości błękitnego paliwa przesyłanego przez ukraińskie rurociągi odbiorcom w Europie Zachodniej. Azarow podkreślił wówczas, że cena rosyjskiego gazu z kontraktu z 2009 roku przekracza jego wartość rynkową. Chcielibyśmy przejść na uzasadnioną ekonomicznie i sprawiedliwą cenę gazu dla Ukrainy - powiedział.

Prezydent Miedwiediew odwiedził Kijów po wizycie w Czarnobylu, gdzie wraz z prezydentem Janukowyczem oddał hołd ofiarom katastrofy elektrowni atomowej, do której doszło 26 kwietnia 1986 r.