Koniec antyterrorystycznej aplikacji na smartfony we Francji. Stworzona na zamówienie tamtejszego rządu aplikacja została po niespełna dwóch latach zlikwidowana, bo zupełnie się nie sprawdziła.

Aplikacja o nazwie "Alarm - zamach", na której stworzenie francuski rząd wydał ponad ćwierć miliona euro, miała ostrzegać obywateli i turystów w razie ataków islamskich terrorystów, podając im niezbędne informacje i zalecenia dotyczącego tego, jak się należy zachować w sytuacji zagrażającej życiu.

Aplikacja funkcjonowała jednak fatalnie. W czasie terrorystycznych ataków często "milczała" - z drugiej strony zdarzało się, że informowała o zamachach, których w rzeczywistości nie było.

Paryscy komentatorzy sugerują, że ministerstwo spraw wewnętrznych się skompromitowalo. Teraz francuskie służby mają informować o zamachach głównie za pośrednictwem popularnych portali społecznościowych.

(nm)