​Decyzja Rosji o przekazaniu Syrii systemów obrony przeciwlotniczej S-300 jest "jeszcze jedną wskazówką, że (prezydent Rosji Władimir) Putin chce robić problemy USA i ich sojusznikom" - ocenia we wtorek w komentarzu redakcyjnym dziennik "Wall Street Journal".

To by było na tyle, jeśli chodzi o koncepcję, że Rosja pomoże Izraelowi przeciwko Iranowi - napisał "WSJ". Optymiści, którzy myśleli, że Władimir Putin zamierza współpracować z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi, aby wypchnąć Iran z Syrii, muszą to przemyśleć raz jeszcze. W poniedziałek Rosja ogłosiła, że w ciągu dwóch tygodni planuje wysłać uległemu mu reżimowi w Syrii swój wysoko zaawansowany system obrony przeciwlotniczej S-300 - podkreślono. 

Amerykańska gazeta zwraca uwagę, że w sytuacji, gdy Izrael często wysyła swoje samoloty nad Syrię, by spowolnić irańskie wysiłki ustanowienia trwałej obecności wojskowej w tym kraju, "system S-300 ma (nie tylko) zapobiegać przypadkowemu zestrzeleniu rosyjskich samolotów, ale jest także znacznie bardziej śmiercionośny i będzie poważnym zagrożeniem dla izraelskiego lotnictwa".

Stany Zjednoczone i premier Izraela Benjamin Netanjahu próbowali przekonać Putina, by zdystansował swój kraj od Iranu, ale z niewielkim skutkiem. Izrael bez wątpienia będzie próbował uniknąć wypadków, które wyrządzą krzywdę siłom rosyjskim, ale państwo żydowskie nie ma innego wyboru niż zapobiec powstaniu na swojej granicy przyczółku (irańskiej) Gwardii Rewolucyjnej. Sprzedaż S-300 jest jeszcze jedną wskazówką, że Putin chce robić problemy Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom - konkluduje "WSJ". 

(ph)