Powołana przez irlandzki rząd komisja śledcza do zbadania katolickich domów dla niezamężnych matek i losu ich potomstwa potwierdziła w piątek istnienie masowego grobu dzieci koło domu prowadzonego w latach 1925-61 przez zakonnice w Tuam na zachodzie Irlandii.

Powołana przez irlandzki rząd komisja śledcza do zbadania katolickich domów dla niezamężnych matek i losu ich potomstwa potwierdziła w piątek istnienie masowego grobu dzieci koło domu prowadzonego w latach 1925-61 przez zakonnice w Tuam na zachodzie Irlandii.
Wejście na teren masowego grobu /AIDAN CRAWLEY /PAP/EPA

Prace prowadzone od października 2016 roku na terenie dawniej należącym do domu Zgromadzenia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wykazały istnienie tam podziemnego zbiornika podzielonego na 20 komór; w co najmniej 17 z nich odkryto znaczne ilości ludzkich szczątków.

Jak wykazały badania DNA, są to szczątki dzieci w różnym wieku: od 35-tygodniowych płodów do 3-letnich dzieci. Zgony nastąpiły w latach 1925-1961, przy czym najwięcej szczątków pochodzi z lat 50.

Decyzja o utworzeniu komisji śledczej zapadła w 2014 roku kilka dni po tym, gdy Catherine Corless, lokalna historyczka z Tuam w hrabstwie Galway, odkryła świadectwa zgonu wskazujące, że na terenie, gdzie znajdował się zbiornik na nieczystości koło dawnego domu matki i dziecka, mogą znajdować się szczątki 796 noworodków i małych dzieci.

Przyczyną ich śmierci były niedożywienie i choroby zakaźne, takie jak gruźlica, odra i zapalenie płuc.

Dom w Tuam działał od 1925 roku. Zamknięto go w 1961 roku, a potem zburzono, obecnie jest tam osiedle mieszkaniowe.

Szkielety dzieci znalazło w latach 70. dwóch nastolatków, którzy odsunęli betonową pokrywę zbiornika. Na miejsce nieoznakowanego zbiorowego pochówku przyszedł ksiądz i je pobłogosławił. Historia o cmentarzysku małych dzieci była znana w okolicy, ale nie podjęto wówczas żadnych działań.

Dom w Tuam był jedną z szeregu takich instytucji w Irlandii, prowadzonych zarówno przez katolickie zgromadzenia, jak i protestantów. We wszystkich śmiertelność była bardzo wysoka. Wskaźnik umieralności noworodków w Irlandii w pierwszej połowie XX wieku należał do najwyższych w Europie. Ale według Corless śmiertelność dzieci w instytucji dobroczynnej w Tuam była 4-5 razy wyższa od średniej.

W 2014 roku arcybiskup Dublina powiedział: Jeśli cokolwiek stało się w Tuam, to wydarzyło się prawdopodobnie również w innych domach samotnej matki i dziecka w kraju. Dlatego poza Tuam rządowa komisja śledcza objęła dochodzeniem 17 innych tego rodzaju kościelnych instytucji.

(az)