Zaprzysiężony 13. premier w historii Izraela, Naftali Bennett, jest byłym komandosem, milionerem i ortodoksyjnym żydem. Sam siebie uważa za bardziej prawicowego, ale też bardziej nowoczesnego od rządzącego przez ostatnie 12 lat Benjamina Netanjahu.

120-osobowy parlament Izraela, Kneset, 60 głosami za i przy 59 przeciw zatwierdził nowy rząd pod przywództwem Naftalego Bennetta. Oznacza to odsunięcie od władzy rządzącego od 12 lat premiera Benjamina Netanjahu.

Urodzony w 1972 r. w Hajfie Bennett jest synem amerykańskich imigrantów. Po uzyskaniu dyplomu z prawa na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych i założył startup Cyota, oferujący oprogramowanie do zwalczania oszustw m.in. w bankowości internetowej, który została sprzedany w 2005 r. za 145 mln dolarów. Następnie szefował firmie technologicznej Soluto, którą kupiono cztery lata później za 130 mln dolarów.

Po powrocie do Izraela został szefem sztabu ówczesnego przywódcy opozycji i szefa partii Likud, Benjamina Netanjahu. Łączyły ich polityczne poglądy, związki z USA (Netanjahu spędził znaczną część życia w Stanach) oraz służba wojskowa, którą obaj odbyli w elitarnej jednostce sił specjalnych Sajjeret Matkal.


Po opuszczeniu Likudu Bennett dołączył do religijno-syjonistycznej partii Żydowski Dom (Habajit Hajehudi) i w 2013 r. dostał się po raz pierwszy do parlamentu. Następnie pełnił funkcję ministra w każdym rządzie koalicyjnym do 2019 r., kiedy to jego nowo utworzony sojusz Nowej Prawicy nie zdobył żadnych miejsc w Knesecie. Zaledwie 11 miesięcy później Bennett wrócił do parlamentu jako szef partii Jamina (hebr. W prawo).

Często opisywany jako nacjonalista lub nawet skrajny nacjonalista sam o sobie powiedział, że jest "zawsze trochę bardziej na prawo" od Netanjahu. W wywiadzie dla dziennika "Israel Hajom" we wrześniu 2020 r. określił się jako "iPhone 12, podczas gdy Netanjahu to Nokia".

Bennett opowiada się za Izraelem jako żydowskim państwem narodowym, popiera żydowskie roszczenia historyczne i religijne do Zachodniego Brzegu Jordanu, Wschodniej Jerozolimy oraz Wzgórz Golan, czyli terytoriów okupowanych przez Izrael od wojny sześciodniowej w 1967 r.

Od dawna broni także prawa do osiedlania się Żydów na Zachodnim Brzegu.

W przemówieniu w 2013 r. Bennett, który dotąd często posługiwał się ostrą retoryką, użył szczególnej metafory, by wyjaśnić, czemu konflikt z Palestyńczykami jest nierozwiązywalny i co oznaczałoby ustanowienie państwa palestyńskiego kosztem "biblijnej Ziemi Izraela", jak nazywają religijni syjoniści Zachodni Brzeg Jordanu.

Mam przyjaciela (z wojska), który ma odłamek pocisku w pośladku i powiedziano mu, że może mieć operację, ale będzie niepełnosprawny. Postanowił więc ciągnąć to i z tym żyć. Są sytuacje, w których dążenie do perfekcji może wyrządzić więcej szkody niż pożytku - powiedział wówczas jako minister gospodarki i handlu.

Pierwszy noszący jarmułkę szef rządu Izraela identyfikuje się jako nowoczesny ortodoks, to znaczy łączy przestrzeganie żydowskiego prawa z akceptacją nowoczesności. Jego praktyka religijna jest nie aż tak surowa, jak w przypadku innych ortodoksyjnych polityków. Nowy premier - na przykład - podaje rękę kobietom, a jego żona Gilat, która pochodzi ze świeckiej rodziny, nie zakrywa włosów.