Sąd Apelacyjny zakazał Prawu i Sprawiedliwości emisji reklamówki wyborczej pt. „Kolesie” w dotychczasowej postaci. Partia ma usunąć z niego informacje jakoby rząd załatwiał zlecenia firmie senatora Tomasza Misiaka, a także żonie ministra Aleksandra Grada. PIS ma przeprosić PO za te posądzenia. Decyzja jest ostateczna.

Ponadto Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnione zażalenie PiS dotyczące tej części spotu, w której jest mowa o zwalnianiu przed rząd stoczniowców oraz o przyznaniu przez prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz nagród "swoim ludziom".

Mimo, że sąd nie przyznał nam w pełni racji, to jednak spot będzie zakazany w 60-70 procentach. To powinno dać dużo do myślenia politykom PiS - skomentował wyrok wiceszef Platformy Waldy Dzikowski.

Sąd Okręgowy zakazał w ubiegły czwartek PiS rozpowszechniania nieprawdziwej informacji w spocie, jakoby rząd zwalniał stoczniowców, załatwiał firmie senatora Tomasza Misiaka zlecenie na 48 mln zł, a żonie ministra Aleksandra Grada zlecenie na 50 mln zł, jak również informacji sugerującej, jakoby prezydent Warszawy przyznała "swoim ludziom" nagrody w wysokości 58 mln zł.