Sprzeczne informacje napływają z Iranu, gdzie w stolicy tego kraju rozbił się samolot pasażerski typu Iran - 140. Na pokładzie maszyny było 48 osób. Początkowe informacje, jakie napływały z Teheranu, mówiły, że zginęli wszyscy. Teraz pojawiają się doniesienia o ocalałych.

Irańska telewizja państwowa twierdzi, że katastrofę samolotu pasażerskiego w Teheranie przeżyło 10 osób. W stanie krytycznym mieli zostać przewiezieni do szpitala.

Agencja IRNA pisze z kolei o 8 lub 9 ocalonych. Inna agencja - INSA - twierdzi, że do szpitala przewieziono 5 osób, ale kiedy dziennikarz agencji kontaktował się z lekarzem, ten miał powiedzieć, że wszyscy zmarli.

Według władz lotnictwa cywilnego, na pokładzie wśród pasażerów było 5 dzieci: dwa niemowlęta i troje dzieci w wieku poniżej 12 lat.

Samolot należący do irańskich linii Sepahan Air leciał z Teheranu do miasta Tabas, we wschodnim Iranie.

Maszyna rozbiła się w dzielnicy Azadi, ok. 5 km od lotniska, gdy przestał działać jeden z silników samolotu - informowała agencja IRNA. Źródła w organizacji lotnictwa cywilnego twierdzą, że samolot spadł na drzewa i na ziemi nie było żadnych ofiar.

Samolot, który się rozbił, to IrAn-140, dwusilnikowy turbośmigłowy samolot pasażerski krótkiego zasięgu, który jest produkowaną w Iranie wersją samolotu An-140.

Lotnisko Mehrabad obsługuje głównie loty krajowe.