John Demjaniuk opuścił monachijskie więzienie Stadelheim - poinformował dyrektor placówki Michael Stumpf. Były strażnik w hitlerowskim obozie zagłady w Sobiborze został w czwartek skazany na karę 5 lat pozbawienia wolności za pomoc w zamordowaniu prawie 28 tys. Żydów, ale z powodu zaawansowanego wieku został zwolniony z aresztu.

Jak podaje agencja dpa, na prośbę Demjaniuka nie ujawniono, dokąd udał się po opuszczeniu więzienia. Media informowały, że trwają poszukiwania domu opieki, który przyjąłby Demjaniuka i zapewnił mu opiekę medyczną.Nie możemy zostawić 91-letniego człowieka na ulicy i powiedzieć mu "cześć" - powiedział wicedyrektor więzienia Stadelheim Jochen Menzel.

Demjaniuk nie może wrócić do rodziny w Ohio w USA. Został on pozbawiony amerykańskiego obywatelstwa i jest bezpaństwowcem.

Monachijski sąd skazał Demjaniuka na karę pięciu lat więzienia za udział w zamordowaniu 28 tysięcy Żydów, zgładzonych w Sobiborze w 1943 r. Sędzia uznał za udowodnione, że pochodzący z Ukrainy Demjaniuk był wachmanem w Sobiborze od marca do września 1943 r.

Bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku sąd nakazał uwolnienie skazanego ze względu na jego podeszły wiek i brak możliwości ucieczki. Na wolności Demjaniuk ma oczekiwać na rozpatrzenie apelacji od wyroku, co - zdaniem jego adwokata - może potrwać dwa lata. Demjaniuk przebywał w monachijskim więzieniu od chwili jego ekstradycji z USA 12 maja 2009 r.